Podobno Janusz Kowalski jest wiceministrem rolnictwa. Podobno, bo jego aktywność na Twitterze każe przypuszczać, że porzucił stanowisko.

Polityk Solidarnej Polski został powołany na funkcję wiceministra rolnictwa zastępując Norberta Kaczmarczyka, który jest najbardziej znanym weselistą i traktorzystą. Na razie próżno szukać sukcesów czy wielkich inicjatyw Janusza Kowalskiego w dziedzinie, którą się zajmuje.

Janusz Kowalski bardziej skupia się na ruganiu Unii Europejskiej i atakowaniu Donalda Tuska.

Tym razem zamieścił na Twitterze serię zdjęć i filmików z… Kopalni Węgla Kamiennego Staszic-Wujek. Łanów zbóż tam raczej nie ma. Maszyn rolniczych także. Można odnieść wrażenie, że Janusz Kowalski porzucił swoje stanowisko i zajął się węglem kamiennym.


Co pan tam robi?

Użytkownicy Twittera nie mogli wyjść ze zdziwienia, gdy na profilu wiceministra rolnictwa zaczęły się pojawiać motywy węglowe. – A pan nie jest przypadkiem ministrem rolnictwa, a nie górnictwa? – zapytała internautka. – Nareszcie minister rolnictwa z prawdziwego zdarzenia! – dodał inny.

Oczywiście pojawiły się także pytania, kto zapłacił za tę “wycieczkę” – Przyjechał Pan tam rozumiem za swoje prywatne środki i to zwiedzanie urządził Pan także prywatnie? – pytano. Wygląda na to, że praca w ministerstwie rolnictwa nie jest zbyt absorbująca i Kowalski na czas na odwiedzanie kopalń.

Najbardziej do pieca dołożył poseł Tomasz Trela z Lewicy – Janusz, w kopalni (900 m pod ziemią) nie ma jabłek, ziemniaków, ani buraków (o przepraszam, jeden jest, dzisiaj, nazywa się Janusz, Janusz Kowalski). – skomentował.

Jakbyś był synek na przodku to byś chopie był blank czorny. A ty żeś cheba w życi był i g…o widzioł – oberwał od Adama Olszewskiego.

Górnik, rolnik, a zaraz pewnie lekarz – kpią internauci. – Halloween już byłoczytamy. Kabaret i ustawka – brzmią komentarze.

Źródło: Twitter