Szymon Hołownia wyciągnął szabelkę i ruszył z propozycją zgłoszenia konstruktywnego wotum nieufności. Donald Tusk zabrał głos w tej sprawie. Padły cierpkie słowa.
Lider Polski 2050 od zeszłego tygodnia forsuje w mediach projekt przeprowadzenia w Sejmie konstruktywnego wotum nieufności. Do tej kwestii odniósł się Donald Tusk, dając dobitnie do zrozumienia, że propozycja Hołowni nie ma szans na realizację.
Donald Tusk miał we wtorek konferencję prasową na której odniósł się do publikacji “Newsweeka”. Tygodnik opisał zeznania wspólnika Marka Falenty, który został skazany za aferę podsłuchową.
Marcin W. powiedział prokuratorom, że Falenta sprzedał nagrania z politykami i biznesmenami rosyjskim służbom specjalnym. Miesiąc po tej transakcji wybuchła w Polsce afera taśmowa.
Tusk odpowiada Hołowni
Wśród pytań zadawanych byłemu premierowi, pojawiły się także te dotyczące konstruktywnego wotum nieufności.
– Chciałem zapytać o pomysł Szymona Hołowni, złożenia jeszcze w tym Sejmie, wniosku o konstruktywne wotum nieufności. Czy pana zdaniem jest taki polityk, który mógłby zdobyć większość w parlamencie. I czy to jest dobry pomysł? – zapytał dziennikarz Polsat News. Chodzi o opozycyjnego kandydata na premiera.
Politycy skupieni wokół Szymona Hołowni, zapewniają, że wśród posłów PiS są chętni do przejścia na stronę opozycji.
Donald Tusk zaznaczył na początku, że opozycja będzie miała większość na rzecz nowego premiera, jak wygra wybory.
Niepoważne marzenia – Donald Tusk o pomyśle Szymona Hołowni. pic.twitter.com/SVAvYRCh93
— BWiciński (@BWicinski) October 18, 2022
– Jeśli by się okazało, że są posłowie PiS-u – bo tak naprawdę o tym jest mowa – że są posłowie, którzy są gotowi odejść od Kaczyńskiego i zagłosować za premierem wskazanym przez opozycję, to ok – powiedział Donald Tusk.
Dodał jednak, że w to nie wierzy. – Wydaje mi się to takim dość niepoważnym marzeniem politycznym – stwierdził.
Podkreślił przy tym, że gdyby się okazało, że taka większość jest, “to możemy rzeczywiście zrobić dowolny manewr”. – Prosiłbym o listę nazwisk tych, którzy są gotowi zbudować nową większość i wtedy możemy o tym na serio porozmawiać – powiedział były szef Rady Europejskiej.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zaapelował do polityków, którzy uważają, że większość jest już po stronie opozycji, żeby spróbowali zmienić marszałka. – Ja poprę dowolnego kandydata ze strony opozycji – skonkludował pomysł Szymona Hołowni.
Tak się nie robi polityki
W tym tygodniu do planów Szymona Hołowni odnieśli się przedstawiciele innych partii opozycyjnych. Najmocniej odpowiedział liderowi Polski 2050 Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
Jak mówił w rozmowie z “Faktem”, dzisiaj nie widzi przestrzeni na taką akcję. – PiS nie ma mniejszości i takim wnioskiem dalibyśmy PiS-owi szansę udowodnić, że ma większość. A to nie jest dla opozycji korzystne – wyjaśnia.
Gawkowski zaznacza, że Hołownia najpierw powinien porozmawiać na ten temat z pozostałymi partnerami na opozycji.
– A nie, najpierw ogłaszają, że chcą, nie mają podpisów, a później mówią, żeby się podpisać, a nawet nie wiadomo, pod kim. Takiej polityki się poważnie nie uprawia – mówi polityk.
🎥@szymon_holownia (@PL_2050) w #RozmowaRMF: Powinniśmy zgłosić konstruktywne wotum nieufności i powołać rząd ocalenia narodowego @RMF24pl pic.twitter.com/d1vhtuKCbi
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) October 13, 2022
Artur Dziambor z Konfederacji stwierdził, że po stronie PiS-u nie ma chętnych posłów do zmiany barw partyjnych.